sobota, 31 sierpnia 2013

MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ BLOGERA NA TARGU WĘGLOWYM

Takie poranki to ja rozumiem! Targ Węglowy, który do niedawna służył za parking, zamienił się w zieloną strefę z leżakami, otwarty dla mieszkańców i przyjezdnych, którzy mają ochotę odpocząć, pogadać, spędzić miło czas. Dzisiejszego poranka w tym miejscu zebrali się trójmiejscy blogerzy oraz ich przyjaciele, by zjeść wspólne śniadanie z okazji naszego święta. W internetach mówią, że obchodzimy właśnie Międzynarodowy Dzień Blogera, tak więc składam życzenia wszystkim blogującym i vlogującym, wytrwałości, inspiracji, giftów i kasy (no dobrze, zapędziłam się trochę). 

Dodam jeszcze, że najlepszą kawę serwowała dziś ekipa Mitte, a za pyszności odpowiedzialne były: Trójmiejska solniczka, Joanna z bloga Ciastko z marzeń oraz Strawberries from Poland. Na zdjęciu poniżej jestem z Martyną z bloga Bread Pitt. Jeszcze nie uraczyła mnie swoimi pysznościami, ale wierzę, że to w końcu nastąpi ;).


środa, 28 sierpnia 2013

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

DRESS WITH BUTTERFLIES || "Another day another life..."


W powietrzu czuć już jesień i choć jestem ciepłolubnym zwierzęciem, a odmarzające stopy i dłonie doprowadzają mnie do szału, uwielbiam tę porę roku. Za każdym razem, wraz z jej przyjściem, spotykało mnie coś zaskakującego. Bywało, że moje życie obracało się o 180 albo chociaż 90 stopni. Jesienią rozpoczynałam ciekawe projekty, spotykałam pozytywnych ludzi, zakochiwałam się. Ostatnie miesiące wyjątkowo dały mi w kość. Tak więc wyciągam z szafy swoje wielkie swetry, przywdziewam barwy liści i czekam na kolejny jesienny zwrot akcji.  

 Fot.: Paulina Kalbarczyk, ja

Marynarka/ jacket - Reserved
Buty/ shoes - Zalando
Sukienka/ dress - sh
Kolczyki/ earrings  Lucy in the sky
Bransoletka/ bracelet Lemon Lovely
Torebka/ bag - Fleq

wtorek, 20 sierpnia 2013

CASUAL OUTFIT || "The sound of your laugh has a ring of weariness..."


Zdjęcia do dzisiejszego wpisu zrobiłam kilka miesięcy temu, wracając z pracy i nie planowałam ich publikować. Uważam, że nie ma nic nadzwyczajnego w tej stylizacji, o ile w ogóle można nazywać to, co mam na sobie stylizacją. Jest to bowiem zestaw z kategorii: "nie chce mi się" albo "ma być wygodnie". Jako że ostatnio  te wyrażenia dość często padają z moich ust, uznałam, iż strój jest o tyle prawdziwy, że wart publikacji. Za każdym razem, gdy chcę czuć się swobodnie, przywdziewam luźne spodnie oraz t-shirt, do tego płaskie obuwie, i by nie było przesadnie sportowo - klasyczną marynarkę.
W skrócie: "zwyklak" w wydaniu Kapucziny ;). 

 
 Fot.: Paulina Kalbarczyk, ja

Bluzka/ blouse Scandic fashion, CH Witawa
Spodnie/ pants - Zara
Marynarka/ jacket - Reserved
Buty/ shoes - Converse via Eastend
Bransoletka/ bracelet - Stradivarius

niedziela, 18 sierpnia 2013